Jako że Astro podczas dyskusji podlinkował antytrinitarną stronę na której został poruszony temat duszy nieśmiertelnej, postanowiłem odnieść się do tego, co tam napisano, gdyż poziom manipulacji autora owego tekstu, przechodzi granice przyzwoitości.
Moja polemika będzie prowadzona w taki sposób, że będą cytował fragment zdania do którego pózniej się odniosę.Na początku wspomnianego artykułu czytamy:
Cytuj:
Większość antytrynitarzy, a możliwe że wszyscy, zaprzeczają niebiblijnej nauce o nieśmiertelności duszy. Nie wierzą w nią również niektóre kościoły trynitarne jak dla przykładu Adwentyści Dnia Siódmego.
Dlaczego? Dlatego, że zwrot „dusza nieśmiertelna” nie wywodzi się z Pisma Świętego, ale został zapożyczony od greckich filozofów takich jak Platon
No cóż, wielu zwrotów nie ma w Piśmie świętym, co nie oznacza, że nie ma w nim nauki na ten temat.Jak słusznie zauważa Marek Piotrowski w swojej książce "Kościół na celowniku" :
"Należy odróżnić "brak terminu" od "braku opisu rzeczywistości" w Biblii.Tak jest w wielu wypadkach, że pewna rzeczywistość jest w Biblii opisana, ale nie jest w niej nazwana terminem technicznym, jakim ją dziś opisujemy."[1]
Dokładnie tak jest z duszą nieśmiertelną, mimo iż Pismo nie zawiera
zwrotu "dusza nieśmiertelna" to jednak zawiera
nauczanie na jej temat.
Domyślam się jednak, że autorowi tekstu chodziło o to, jakoby
nauka o duszy nieśmiertelnej została zapożyczona od filozofów greckich, takich jak Platon, którego wymienia autor.Jest to oczywiście absurdalne twierdzenie, gdyż tak samo jak on twierdzi, że nauka o duszy nieśmiertelnej została zapożyczona od greckich filozofów, tak samo i my możemy powiedzieć, że nauka antytrynitarzy i adwentystów o śmiertelności duszy również wywodzi się z filozofii greckiej, ponieważ nauczał o niej Arystoteles.
Dla ciekawostki napiszę, że apostoł Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian 15:33 powoływał się na nauki pogańskie:
"Nie łudźcie się! "Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje"Powyższe słowa, to cytat komediopisarza ateńskiego Menandra[2]
Cytuj:
W przeciwieństwie do tej helenistycznej nauki, według której psyché (dusza) jest niematerialna, niewidzialna i nieśmiertelna, Pismo Święte wykazuje, że zarówno greckie psyché, jak również hebrajski néfesz oznaczają coś, co jest materialne, namacalne, widzialne i śmiertelne a mianowicie człowieka.
I w tym miejscu mamy manipulację autora tekstu.Nie twierdzimy przecież, że słowo "nefesz" i "psyche" zawsze oznaczają duszę nieśmiertelną.Natomiast autor przemilcza fakt, że greckie słowo "psyche" jest wieloznaczne, a jednym obok wymienionych przez niego znaczeń jest również "dusza nieśmiertelna".Ten sposób argumentacji jest podobny do tego, jakby na podstawie kilku wybranych zdań z literatury usiłować udowadniać, że wyraz "zamek" ma tylko i wyłącznie znaczenie budowli.
Takiej właśnie manipulacji dokonał autor tego artykułu, przytaczając tylko te tylko te wersety, w którym greckie "psyche" zostało użyte w znaczeniu życia i osoby.
Cytuj:
Pismo Święte informuje czytelników, że człowiek gdy został ożywiony tchnieniem życia przez Boga, wtedy stał się „duszą żyjącą”. Nigdzie natomiast w Biblii nie ma informacji , jakoby człowiek otrzymał od Boga „coś” niematerialnego, co żyje po śmierci ciała.
Tak się składa, że wbrew temu co twierdzi autor tego tekstu, są w Piśmie również takie fragmenty, które pokazują jednoznacznie że słowo "psyhe" oznacza również duszę nieśmiertelną.Kilka przykładów:
" A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. I głosem donośnym tak zawołały: «Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi" (Ap 6:9,10)
"Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle" (Mt 10:28)
W tym miejscu słowo "dusza" może oznaczać wyłącznie nieśmiertelny element duchowy.Zwrot "dusze zabitych" użyty w innym znaczeniu staje się nonsensem. Właśnie na tych męczennikach dla słowa Bożego sprawdziły się słowa Jezusa:
"Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą..." (Mt 10:28)
Cytuj:
Dokładnie to samo hebrajskie słowo „dusza żyjąca” (néfesz chajjáh), którym opisano tu zwierzęta, zostało użyte w stosunku do Adama. Gdy Bóg ukształtował go z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza dech życia, „człowiek stał się duszą żyjącą” (Rdz 2:7). Jak z tego wynika człowiek nie dostał duszy …. ale się duszą stał.
Użycie w Biblii słowa "nefesz" na oznaczenie osoby, albo ogólnie istoty żywej, nie wyklucza użycia go w innym znaczeniu.O tym jednak autor tekstu milczy.W myśleniu hebrajczyków, człowiek był zawsze rozpatrywany całościowo.I rzeczywiście, słowo "nefesz" jest używane w Starym Testamencie najczęściej w znaczeniu "istota żyjąca" [3] ale nie możemy przecież zapominać, (co jak widać zrobił autor tego tekstu) że Stary Testament nie zawierał pełni Objawienia.Dopiero Jezus objawił dużo prawd, które wcześniej były w ogóle nie znane, albo znane po części (2 Tym 1:10)
"Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana." (2 Kor 5:8)
Należało by zadać autorowi tego tekstu pytanie, co opuszcza ciało i staje w obliczu Pana, jeśli nie dusza?
Cytuj:
Badając temat duszy nieśmiertelnej, koniecznie trzeba również brać pod uwagę ….. zamierzenie Boga względem ludzkości.
Zgadza się, zbadajmy więc, jakie było zamierzenie Boga względem ludzkości:
"Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności." (Mdr 2:23)
W przypisie w Biblii Tysiąclecia do tego wersetu czytamy:
"Niektóre rkp gr. mają "natury". Więc werset ten może brzmieć również tak :
"Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej natury."Jak wiemy, Bóg z natury jest nieśmiertelny, werset ten mówi nam, że Bóg uczynił człowieka dla nieśmiertelności, czyniąc go obrazem swojej własnej natury.Oczywiście tym obrazem natury Bożej w człowieku jest nic innego, jak dusza, która jest nieśmiertelna.
Cytuj:
Śmierć jest więc stanem niebytu. Bóg ostrzegł pierwszych ludzi: „wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!„, …. a nie, będziesz męczył się jako dusza w piekle! W sumie, Bóg (zakładając jako karę nie śmierć, ale wieczne piekło) okłamałby Adama, który nie byłby świadomy, prawdziwej grożącej mu kary!
Nie jest to prawda.Śmierć nie jest stanem niebytu jak twierdzi autor tekstu.Dusze nadal żyją po śmierci ciała (Ap 6:9; 1 Sm 28 itp)
Jak widać, autor tekstu chyba nie wie, że Stary Testament nie zawierał pełni objawienia, to dopiero Chrystus, który :
"na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię" (2 Tym 1:10) Spójrzmy więc na nauczanie Chrystusa odnośnie losu grzesznika po śmierci:
"Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie" (Łk 16:22,23)
"Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony" (Mk 9:43)
Odnośnie Adama i Ewy, to po swojej śmierci trafili oni do Otchłani, gdzie czekali na zbawienie dokonane przez Chrystusa.
" Szeol to, w rozumieniu Biblii, miejsce do którego po śmierci trafiają wszyscy: zarówno sprawiedliwi jak i potępieni. Kiedy Chrystus zstępuje tam po swojej męce, przynosi łaskę tym, którzy od wieków na nią czekali, są gotowi na jej przyjęcie, a ściślej mówiąc, nie zamknęli się na nią z własnej woli, tak jak ci, którzy są potępieni."[4]
XII wieczny obraz z kościoła w Konstantynopolu przedstawia scenę w której Jezus ujmuje za ręce Adama i Ewę, i których jako pierwszych, ratuje z szeolu.

Cytuj:
A może dusza Jezusa, żyła po śmierci Jego ciała?
Biblia naucza, że Jezus umarł i trzy dni przebywał w grobie … i dopiero po trzech dniach wrócił do życia. W Izajasza 53:12 (BW), proroczo czytamy, że Mesjasz – miał wydać swą duszę na śmierć.
Tak, żyła.Biblia naucza, że ciało Jezusa miało przebywać przez trzy dni w grobie.W J 13:1 czytamy, że śmierć Chrystusa była
"godziną przejścia z tego świata do Ojca". Potwierdza to Łk 23:46
"Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego" Natomiast św. Piotr w swoim liście dodaje, że
"W nim poszedł ogłosić zbawienie nawet duchom zamkniętym w więzieniu" (1P 3:19)
Odnośnie Iz 53:12 tutaj znowu autor tekstu manipuluje tym razem przekładami, wybierając takie tłumaczenie tego wersetu, który podpiera jego tezę.Otóż w Biblii Tysiąclecia czytamy:
"Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców" (Iz 53:12)
Jezus miał ofiarować na śmierć Siebie, czy też swoją duszę, jak to sugeruje autor tekstu?
Oczywiście twierdzenie, jakoby Jezus ofiarował na śmierć swoją dusze, jest niezgodne z tekstem biblijnym, gdyż:
a) Duszy nie można zabić, zabić można tylko ciało:
"
"Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą...(Mt 10:28)
b) Pismo święte w wielu miejscach mówi, co Jezus za nas ofiarował.I tak w Liście do Hebrajczyków 7:27 czytamy, że Jezus ofiarował
samego siebie, zaś w Hbr 10:10 czytamy, że jesteśmy uświęceni prze ofiarę
ciała Jezusa.
Cytuj:
W Ezechiela 18:4 czytamy (Wujek):
” Oto wszystkie dusze moje są: jako dusza ojcowa, tak i dusza synowa moja jest: dusza, która zgrzeszy, ta umrze.”
Jest to typowy werset, który wysuwają wszelkiej maści przeciwnicy nauki o duszy nieśmiertelnej.Zauważcie też, jego sposób działania.Autor tego artykuły wykorzystuje różne przekłady Biblii, by udowodnić swoje racje.Na początku cytował Biblię Warszawską, ale że jako w jej przekładzie nie ma nic o tym, jakoby grzeszna dusza miała umrzeć, to cytuje inny przekład, oczywiście taki, którym by mógł podeprzeć swoją tezę.
Biblia Wujka jak i inne, np.Biblia Gdańska jest napisana językiem archaicznym i trzeba przy jej czytaniu uwzględniać to, że niektóre słowa zmieniły znaczenia przez te kilka wieków, które upłynęły od jej powstania.
W Ez 12:27 czytamy:
"A gdy bezbożny odwróci się od swojej bezbożności, której się dopuszczał, spełnia prawo i czyni sprawiedliwość, zachowa przy życiu swoją duszę"Werset ten mówi o tym, że osoba, która się nie nawróci, umrze przedwcześnie.Ten fragment nie mówi natomiast nic o śmiertelności czy nieśmiertelności duszy. Werset 27 mówi o zachowaniu duszy w przypadku nawrócenia[5] Dlatego cytowanie tego fragmentu, dodatkowo wyrwanego z kontekstu i atakowanie nim chrześcijańskiej nauki o duszy nieśmiertelnej jest chybione.Ten antytrynitarz cytuje różne przekłady Pisma, żeby udowodnić swoje tezy,w ogóle nie uwzględniając całości cytowanego przez siebie fragmentu.
Cytuj:
Warto zauważyć, że wbrew powszechnej w wielu kościołach nauce o nieśmiertelnej duszy, Biblia zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie naucza o tym, że można ją zabić.
Warto zauważyć, że wbrew powszechnej wśród wielu, a możliwe że wszystkich antytrynitarzy nauce o śmiertelnej duszy, Biblia a zwłaszcza Chrystus który:
"na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię "(2 Tm 1,10) naucza o tym, że
duszy nie można zabić (Mt 10:28)
Nasz antytrynitarz z wielką radością pisze
Cytuj:
W Nowym Testamencie mamy wspaniały przykład negujący życie duszy po śmierci ciała. Zapewne jest nam znane sprawozdanie o wskrzeszeniu Łazarza.
Otóż tak się składa, że wbrew twierdzeniu antytrynitarza, przykład ten w żaden sposób nie neguje życia duszy po śmierci ciała, co zaraz wykażę.
Cytuj:
Załóżmy dla potrzeb przykładu, że Łazarz posiada nieśmiertelną duszę i zobaczmy jakie niedorzeczności to za sobą by pociągnęło.
Czy Jezus wyświadczył by mu przysługę ściągając jego rzekomo nieśmiertelną duszę z nieba z powrotem do Jego ciała? Jeżeli Łazarz był w niebie – to czy nie byłoby to bez sensu?
Od trzech dni przebywa razem z Bogiem w Niebie, aż tu nagle ktoś wciska jego duszę z powrotem do ciała i każe mu jeszcze parę lat pożyć na Ziemi.
Co dobrego by uczynił Jezus swojemu przyjacielowi i dlaczego zapłakał wiedząc, że Łazarz przebywa w niebie?
Czyż nie powinien do Marii i Marty rzec, twój brat Łazarz jest już z Bogiem w Niebie, cieszcie się, nie powinniśmy mu przeszkadzać?
Otóż Kościół naucza, że dusza Łazarza po śmierci znajdowała się w Otchłani (Hades sprawiedliwych), zwanej łonem Abrahama, a nie w niebie.Jezus dopiero swoją ofiarą na krzyżu otworzył bramy nieba i pociągnął do niego wiele dusz (Łk 23:43, Hbr 12:23)
Trach! nagle cała argumentacja naszego antytrynitarza się wali.
Cytuj:
Warto również się zastanowić, czy po wskrzeszeniu z martwych, Łazarz opowiadał co się działo z nim po śmierci? Czy opowiadał o tym, że jego dusza była gdzieś poza ciałem. Czy opowiadał o spotkaniu z Bogiem? Nie! A na pewno byłoby to przeżycie godne opowiedzenia.
Po pierwsze, skąd autor tekstu wie, że Łazarz o tym nie opowiadał, skoro opis wskrzeszenia kończy się na poleceniu Chrystusa, aby rozwiązać Łazarza?
Po drugie,nikt nie pyta Łazarza o nic, a apostoł Paweł pisze, że nie ma potrzeby, a nawet nie godzi się opowiadać o przeżyciach nie z tego świata (2Kor 12:4)
Tertulian tak piszę odnośnie tych przeżyć św. Pawła:
"jednak zdaje się nie były one tego rodzaju, by mogły dostarczyć materiału do innej, doskonalszej nauki, skoro ich treść nie była konieczna dla innych” ("Preskrypcja przeciw heretykom")
Cytuj:
Czy zastanawiałeś się, co się dzieje z duszami dzieci, które umierają jako niemowlęta? Odpowiedź na to pytanie nawet dla kościoła stanowi nie lada problem.
Spróbujmy sobie bowiem wyobrazić duszyczki niemowlaków, nie umiejących jeszcze mówić i logicznie myśleć, a przebywających w niebie razem z Bogiem. Co niby mają tam robić i kto przez wieczność będzie się nimi zajmował?
Nie wspomnę już o tych dzieciach, co kapłanowi nie udało się przed śmiercią ochrzcić . Te przebywają w tzw. limbusie (część piekła). Teorię „limbus puerorum” sformułował Tomasz z Akwinu twierdząc, że „dusze nie doświadczają mąk, ale też nie widzą Boga, doświadczając jedynie typowych dla dzieci przyjemności naturalnych”
Jeżeli niemowlę było ochrzczone, trafia do Nieba.Natomiast co się tyczy losu dzieci nie ochrzczonych które zmarły, to są rożne zdania teologów na ten temat, w niektórych latach przeważa jedno zdanie, w innych inne.Jest to spowodowane tym, że w w Objawieniu na ten temat niema nic pewnego pewnego.Dominującym poglądem w tej chwili jest ten, że dzieci te idą do Nieba[6]
Cytuj:
Kolejny poważny problem związany z duszą nieśmiertelną, to istnienie miejsca mąk, czy niedogodności zwanego „piekłem”.
W Biblii jednakże słowa (hebr. Szeol lub gr. Hades) tłumaczone w polskich przekładach na piekło, nie wskazują, że chodzi o miejsce męczarni. Pismo Święte nie naucza o takim miejscu.
Antytrynitarz, nie znając nauki biblijnej nie odróżnia w naszych naukach otchłani (gr. hades, hebr. szeol) od piekła (gr. gehenna) Nieprawdą jest, że Pismo święte nie naucza o takim miejscu jak piekło.
Cytuj:
Bo czyż nie byłoby to dziwne, że za 50-90 lat życia na Ziemi, Bóg nieskończenie męczy ludzi lub skazuje ich na wieczne niedogodności?
Nie, nie było by to dziwne, gdyż Bóg jest także
sprawiedliwy, o czym jak widać, autor tekstu zapomniał.
Cytuj:
Czy byłby to biblijny miernik sprawiedliwości Bożej? Czy chciałbyś, żyć wiecznie, będąc świadomym, że gdzieś tam ludzie są wiecznie męczeni, w tym możliwe że również twoi bliscy krewni?
To ma działać na emocje? Rozumiem, że według tego antytrynitarza mamy zamknąć oczy i udawać, że Pismo Święte nie mówi o wiecznych mękach?
Mt 26:46
"I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego."Oczywiste jest, że zbawieni, nie będą wiedzieli, że potępieni cierpią męki, nie jest im to potrzebne, natomiast potępieni będą wiedzieć, że zbawieni dostępują radości w niebie:
"gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych." (Łk 13:28)
"Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz." (Łk 16:25)
Cytuj:
Poza tym czy Bóg cały czas miałby utrzymywać przez wieki ludzi w takim stanie i żyć z tym tytułując się jako Bóg miłości i wzór przebaczania?
Antytrynitarz nie wie albo nie chce wiedzieć, że to człowiek sam w swojej wolności wybiera piekło, gdy umiera w grzechu ciężkim nie żałując za niego i nie przyjmując miłości Boga.Bóg jest Miłością i odpuści nam każdy grzech, jeśli tylko Go o to poprosimy. Natomiast po śmierci Bóg jest nieskończenie Sprawiedliwy i szanuje wybór każdego z nas.
Cytuj:
I kolejne pytanie: Czy Bóg, czy może Szatan pilnowałby, żeby ludzie nieprzerwanie cierpieli za grzechy. Jeżeli Szatan byłby odpowiedzialny za utrzymanie piekła to w zasadzie spełniał by wolę Boga, a przecież jest jego przeciwnikiem. Cóż za absurdy powstają, gdy człowiek grzęźnie w filozofii platońskiej
No cóż, wypada tutaj zacytować tekst z książki Marka Piotrowskiego na temat piekła:
"Każdy z nas w momencie śmierci wybierze czy wejść w relację z Bogiem czy na zawsze tę relację stracić.Wybierze w zależności od tego, czy jest zdolny do całkowitej przemiany i uczestnictwa w wewnętrznym życiu Trójcy Świętej. Tę zdolność nazywamy „Łaską Uświęcającą”. Takie ujęcie tłumaczy, dlaczego możemy zmienić swój los jedynie żyjąc na Ziemi; wiele
osób buntuje się przeciw temu że „Bóg daje nam wybór jedynie w doczesności”. Tymczasem jest inaczej; wybór mają WSZYSCY (nawet ci w Piekle), lecz poza doczesnością ludzie wybierają „doskonale” (nie mylą się i nie zmienią nigdy zdania). Ich stan jest stabilny nie ze względu na niemożność decyzji, lecz ze względu na to że już są tam gdzie wolą i gdzie zawsze będą woleli być. Ludzie w Piekle są nieszczęśliwi, ale wolą być tam niż obcować z Bogiem.
Podobnie ludzie w Niebie - wybrali w sposób doskonały i nie grozi im że zmienią zdanie. Tak więc choć mają pełną wolność odejścia z Nieba, nigdy tego nie uczynią. Sąd (wybór) odbywa się zaraz po śmierci, ale w pewnym sensie jest to stały wybór, niejako ciągle się dziejący."[7]
No właśnie, potępieni wybrali swój los doskonale, i nie zmienią
nigdy zdania.Są tam gdzie wolą być
i zawsze będą woleli, dlatego absurdalnym jest pytanie antytrynitarza, kto będzie pilnował potępionych żeby nieprzerwanie cierpieli, oni sami chcą, i
zawsze będą chcieli być w piekle, dlatego nikt nie musi ich "pilnować"
No właśnie, cóż za absurdy powstają, gdy człowiek grzęźnie w filozofii arystotelesowskiej, i sprzeciwia się nauce Pisma świętego na temat nieśmiertelnej duszy.
Cytuj:
Jak widzimy, cała koncepcja duszy (czy nieśmiertelnego ducha) nie pochodzi z Biblii podobnie jak niebiblijna nauka o Bogu w trzech osobach. Niestety ojcowie kościoła zamiast naukami Jezusa woleli zająć się filozofią, chcąc dopasować grecką myśl do nauk Pisma Świętego. Spełniły się w ten sposób słowa Pawła z Dziejów Apostolskich 20:29,30 (BT2):
„Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody. Nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą. „
Nauka o duszy nieśmiertelnej pochodzi z Biblii, co zostało wykazane, tak samo jaki nauka o Trójcy świętej.Niestety, antytrynitarze, zamiast zająć się naukami Jezusa, woleli zająć się filozofią Arystotelesa, i herezjami takimi jak chociażby ariańska, czyniąc z nich podstawę dla swoich wierzeń.
I w ten właśnie sposób spełniły się słowa apostoła Pawła skierowane do biskupów powołanych do dbania o prawidłową wiarę, w którym Paweł zapowiada pojawienie się odstępców od wiary takich jak Ariusz, Nestoriusz itp.
Autor omawianego przeze mnie artykułu pokazał jedynie swoje przekonania na temat duszy.Nie wykazał niczego poza tym, że interesują go wyłącznie te fragmenty Biblii, które potwierdzają jego przekonania.
------------------------------------------------------------------------------------
[1] Marek Piotrowski, "Kościół na Celowniku" str. 75-76
[2] Przypis w Biblii Tysiąclecia oraz Biblii Poznańskiej do 1 Kor 15:33.Mówi też o tym Katolicki komentarz biblijny do tego wersetu str.1345
[3] "Dusza ludzka (gr. psyche) - nieśmiertelny składnik człowieka"
[4] "I zstąpił do piekieł…" (wywiad z Piotrem Świerszczyńskim OP)
[5] Włodzimierz Bednarski, "W Obronie wiary" str.293
[6] Marek Piotrowski, "Dlaczego Ufam Kościołowi" str.133
[7] tamże.str. 27-28