Cytuj:
Warto by się modlić aby papież Leon XIV się za tą nowomowę, Babel wziął.
Leon XIII napisal egzorcyzm i nakazał jego odmawianie na zakończenie każdej mszy, bo odczytał znaki czasu, czyli sytuację szczególną potężnej walki duchowej, która wymaga obecności Michała Archanioła. Polskie tłumaczenie tej modlitwy jest inne, różniące się nie tylko od innych języków, ale i samego łacińskiego oryginału. Teologia tej modlitwy: św. Michale Archaniele
broń nas w trwającej bitwie. To oznacza bierną postawę: broń nas, bo jesteś silny! To zadanie powierzone Kościołowi tryumfującemu. Tymczasem to jest zadanie własne, więc polska intuicja doprowadziła do pojawienia się słów: św. Michale Archaniele
wspomagaj nas w walce. Nie siedzimy w tyle czekając na siłę niebios, ale sami stajemy do walki. To cecha polskiego mistycyzmu, którą przybliżył kard. A. Hlond: nie lękajcie się, zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo NMP, zwycięstwo wasze jest pewne powiedział na tym samym wydechu. To my mamy dzialać, walczyć.
Kościół Zachodni ma problem z dzisiejszym światem, bo jeśli nawet chce walczyć to wzywa Kościół tryumfujący, żeby bałagan za nas sprzątnęli, tymczasem to nasza robota.
Papież jest o tyle ważny, że jako szef kreśli kierunki ziemskiego działania, by trafić do celu, którym jest zbawienie. To on nakreśla sprawy zasadnicze i drugorzedne. Kiepski kapitan okrętu może statek wprowadzić na mieliznę. Dopóki ma rozgarniętych oficerów to można zmienić kurs nie informując nawet o tym pozostałej załogi statku.
Polacy mają jakąś intuicję wiary, wyczuwają, że wiara ich do czegoś -jako wspólnotę narodową - zobowiązuje. Potrzebują mądrego szefa, który im podpowie co mają robić, każdy na swoim miejscu. Czasem rzeczywiście pozostaje jedynie modlitwa, ale wiele osób intelektualnie wierzy, więc mogą więcej.
Powinniśmy widzieć Kościół jako organizm, jeśli choruje głowa mamy sytuację najtrudniejszą, ale choroba każdej części tego organizmu zaburza wewnętrzną homeostazę. Pozostając w biologicznej konwencji: na stan głowy duży wpływ ma także niewidzialny biotop. On po prostu służy głowie tak jak potrafi najlepiej.
