Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Autor |
Wiadomość |
koziels
Gaduła
Dołączył(a): Śr sie 31, 2011 12:45 pm Posty: 841
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Barney napisał(a): A co ma do tego sobór? Obsesja jakaś? Obsesja, nie obsesja, to od ostatniego Soboru Kościół zaczął iść pod rękę ze światem. Cytuj: A co ma jedno do drugiego? Jakiś problem dla Pana Boga, czy jak? Zamordowanych w obozach i spalonych (nie mówiąc już o ofiarach pożarów) Pan Bóg nie da rady wskrzesić? Co prawda strona ultramontes, ale jest tam wielki zbiór ciekawych i zapomnianych nauk: " Pierwszy chrześcijański głos sprzeciwiający się tej praktyce wypowiedziało 19 maja 1889 roku Święte Oficjum (CIC Fontes IV, n. 1100). Czytamy w tym orzeczeniu, że próba wprowadzenia tych pogańskich obrzędów do chrześcijańskiej kultury ma w rzeczywistości niechrześcijańskie i masońskie motywacje. Sprzeciw Kościoła opierał się na fakcie, że nie istnieje żaden liturgiczny ryt dla kremowania zwłok, ani też takowy nigdy nie istniał, a ponadto kremacja jest niezgodna z niezmienną tradycją Kościoła katolickiego. Fakt, że Kościół zezwalał na taką praktykę w ściśle określonych sytuacjach (wojny lub epidemie) nie daje żadnego powodu by uważać, że należałoby dopuścić do jej stosowania en masse w katolickiej kulturze. Przede wszystkim, Kościół stanowczo obstaje przy twierdzeniu, że kremacja stanowi anty-chrześcijańskie i materialistyczne zanegowanie śmierci oraz przesadne skoncentrowanie się bardziej na naturalnych, niż na nadprzyrodzonych pobudkach dotyczących obchodzenia się ze zmarłymi. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku wymienia listę obowiązujących katolików zakazów dotyczących kremacji. Kanon 1203 potępia kremację ciał wiernych i nakazuje ich grzebanie. Jedynie przyczyny o współmiernej wadze mogą usprawiedliwiać odstąpienie od tego kanonu, jak np. wojna i/lub zapobieżenie rozprzestrzenieniu się śmiertelnych epidemii. Także kanon 1240 odmawia prawa do chrześcijańskiego pogrzebu tym, którzy wyrazili wolę kremacji swoich zwłok. Przepisy te stosują się do kremacji całego ciała, ale mogą być podobnie rozszerzone na przypadki uroczystego rozporządzenia odnoszącego się do amputowanych członków ciała, chociaż ta druga okoliczność może być potraktowana w łagodniejszy sposób." http://www.ultramontes.pl/pogrzeb_czy_kremacja.htm
|
Pn sty 21, 2019 12:11 pm |
|
 |
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 19238 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
koziels napisał(a): Barney napisał(a): A co ma do tego sobór? Obsesja jakaś? Obsesja, nie obsesja, to od ostatniego Soboru Kościół zaczął iść pod rękę ze światem. Jakieś przykłady? Cytuj: Cytuj: A co ma jedno do drugiego? Jakiś problem dla Pana Boga, czy jak? Zamordowanych w obozach i spalonych (nie mówiąc już o ofiarach pożarów) Pan Bóg nie da rady wskrzesić? Co prawda strona ultramontes, ale jest tam wielki zbiór ciekawych i zapomnianych nauk: KPK to nie dogmat i może ulec zmianie.
|
Pn sty 21, 2019 12:20 pm |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5251
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Barney napisał(a): Wespecjan napisał(a): p. s. W katolicyźmie ciał się nie pali bo wierzymy w ciał zmartwychwastanie. A co ma jedno do drugiego? Jakiś problem dla Pana Boga, czy jak? Zamordowanych w obozach i spalonych (nie mówiąc już o ofiarach pożarów) Pan Bóg nie da rady wskrzesić? "Pan Bóg ze wszystkim sobie poradzi": Denerwują mnie takie odzywki jak twoja usprawiedliwiające każde niekatolickie nowinki. Gadasz jak byś wszystko wiedział, ja wszystkiego nie wiem, bez powodu wielowiekowy zwyczaj grzebania ciał z jak najlepszym zachowaniem (w solidnej trumnie, w grobowcu) - w katolicyźmie się nie pojawił. Może jest jakiś głęboki sens teologiczny w grzebaniu w ziemi, (wyznawcy judaizmu rabinicznego i muzułamnie też grzebią) palenie ciał to jakiś pogański zwyczaj symbolizujący unicestwienie.
|
Pn sty 21, 2019 12:23 pm |
|
 |
koziels
Gaduła
Dołączył(a): Śr sie 31, 2011 12:45 pm Posty: 841
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
LEON XIII - TESTEM BENEVOLENTIAE
"Nowe te poglądy, o których mowa, polegają mniej więcej na tym, że, dla łatwiejszego pociągnięcia innowierców do uznania prawdy katolickiej, należałoby Kościołowi bardziej się zbliżyć do ludzkości doszłej do pełnej już dojrzałości i, pozbywszy się dawnej surowości, stać się wyrozumiałym dla aspiracji i poglądów współczesnych ludów.
Wielu sądzi, że to się winno stosować nie tylko do karności do życia, lecz także i do nauczań wchodzących w skład skarbu wiary. Sądzą bowiem, że byłoby na dobre, w celu pociągnięcia opornych zamilczeć o niektórych prawdach jakoby mniejszej wagi, a przynajmniej na tyle je uszczuplić, żeby nie zachowały znaczenia, jakie im stale Kościół przypisywał. Nie trzeba długich rozpraw, kochany Nasz Synu, aby wykazać, na ile to pojęcie jest potępienia godne; wystarczy przypomnieć podstawy i początek nauki, którą nam Kościół podaje. A więc Sobór Watykański co do tego tak się wyraża: „Nauka wiary, którą Bóg objawił, nie jest podana rozumowi ludzkiemu do dalszego jej rozwinięcia, jak to się dzieje z poglądami filozoficznymi, lecz jako skarb Boży powierzony Oblubienicy Chrystusa do wiernego strzeżenia i nieomylnego wykładania... A pojmowanie świętych dogmatów należy zachować takim, jakim je raz postanowił Święta Matka Kościół, i nigdy od tego rozumienia nie odstępować pod pozorem głębszego zrozumienia” (1).
Nie trzeba też sądzić, że wolne jest od winy owo przemilczenie, które radzą zastosować do niektórych zasad nauki katolickiej, aby je zakryć cieniem zapomnienia. Autorem wszystkich prawd, wchodzących w skład nauki chrześcijańskiej, jest „jednorodzony Syn, który jest na łonie Ojcowskim” (J 1, 18). A że prawdy te stosują się do wszystkich wieków i do wszystkich ludów, wynika to ze słów wypowiedzianych przez samego Chrystusa do apostołów: „Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody... nauczając je chować wszystko, cokolwiek wam przykazałem. A oto ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 19 i nast.). Przeto ten sam Sobór Watykański powiada: „Wiarą Boską i katolicką trzeba wierzyć w to wszystko, co się zawiera w słowie Bożym pisanym lub przepowiadanym, i co Kościół, jako objawione przez Boga, do wierzenia podaje, czy to przez uroczyste określenie, czy to przez zwyczajne powszechne nauczanie” (2). Niech więc nikt się nie kusi, z jakiej bądź racji, coś zamilczeć albo ująć z nauki przez Boga podanej, kto by to uczynił, raczej by chciał katolików rozłączyć z Kościołem zamiast rozłączonych do Kościoła pociągnąć. Niech więc wrócą do Kościoła, niczego bardziej nie pragniemy, wszyscy, którzy błądzą w dali od Owczarni Chrystusa, lecz nie inną drogą, niż tą, którą im sam Chrystus wskazał."
|
Pn sty 21, 2019 12:44 pm |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5251
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
koziels napisał(a): LEON XIII - TESTEM BENEVOLENTIAE "Nowe te poglądy, o których mowa,(...) Świetny cytat koziels, pokazuje, że takie poglądy jakoby "uświatowienie Kościoła zbawi więcej ludzi" to idee już znane z przeszłości przedsoborowej. Tak samo jak próby obejścia katolickiej żelaznej reguły, że "pewnych rzeczy nigdy robić nie wolno choćby nie wiem jak kuszące było uzasadnienie" to też rzecz nie nowa, w zasadzie pewnie stara jak kuszenie Ewy przez węża: " Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?"
|
Pn sty 21, 2019 12:56 pm |
|
 |
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 19238 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
koziels napisał(a): LEON XIII - TESTEM BENEVOLENTIAE Fajny tekst, ale nie zmienia niczego w tym, co wskazałem na temat KPK, ani w fakcie, iż nie odpowiedziałeś na to: koziels napisał(a): Barney napisał(a): A co ma do tego sobór? Obsesja jakaś? Obsesja, nie obsesja, to od ostatniego Soboru Kościół zaczął iść pod rękę ze światem. Jakieś przykłady?
|
Pn sty 21, 2019 3:18 pm |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5251
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Yarpen Zirgin napisał(a): koziels napisał(a): Obsesja, nie obsesja, to od ostatniego Soboru Kościół zaczął iść pod rękę ze światem. Jakieś przykłady? " choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"
|
Pn sty 21, 2019 3:41 pm |
|
 |
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 14565
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
To nie jest argumentem ani na to, że cały Kościół zboczył z kursu, ani nie jest argumentem na 'pójście ze światem'. Na czym polega to pójście ze światem. Na podstawie jakich dokumentów tak twierdzisz, że zboczyl z kursu?
Zapytano Benedykta XVI w książce 'Ostatnie rozmowy': Jak należy postrzegać przyszłość chrześcijaństwa? Odpowiedział: to, że nie przystajemy do współczesnej kultury jest oczywiste. Dlatego społeczeństwo nie będzie chrześcijańskie. To dramatyczne wyznanie. Kościół nie przystaje do współczesnej Europy.
Obawiam się, że ktoś się mija z prawdą. To jak to w końcu jest: poszedl za światem, ale nie przystaje do niego?
|
Pn sty 21, 2019 4:07 pm |
|
 |
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 15528 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
koziels napisał(a): Barney napisał(a): A co ma do tego sobór? Obsesja jakaś? Obsesja, nie obsesja, to od ostatniego Soboru Kościół zaczął iść pod rękę ze światem. Jaaaasne. Wcześniej (np. za Borgiów) nie bywało tak? Cytuj: Cytuj: A co ma jedno do drugiego? Jakiś problem dla Pana Boga, czy jak? Zamordowanych w obozach i spalonych (nie mówiąc już o ofiarach pożarów) Pan Bóg nie da rady wskrzesić? Co prawda strona ultramontes, ale jest tam wielki zbiór ciekawych i zapomnianych nauk: " Pierwszy chrześcijański głos sprzeciwiający się tej praktyce A co mówi aktualny Kodeks? Nie ma większego "uświatowienia" niż próba wymówienia posłuszeństwa Namiestnikowi Chrystusa.
_________________
 Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pn sty 21, 2019 4:29 pm |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5251
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Barney napisał(a): Jaaaasne. Wcześniej (np. za Borgiów) nie bywało tak?
Nie, wtedy też grzeszyli, ale doktryna pozostawała bez zmian. Barney napisał(a): Nie ma większego "uświatowienia" niż próba wymówienia posłuszeństwa Namiestnikowi Chrystusa. Chyba, że on sam wymówi posłuszeństwo Chrystusowi żądając by ludzi poszli za jego spaczoną interpretacją.
|
Pn sty 21, 2019 5:32 pm |
|
 |
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2108
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Wespecjan napisał(a): Chyba, że on sam wymówi posłuszeństwo Chrystusowi żądając by ludzi poszli za jego spaczoną interpretacją. Bardzo slusznie Wespecjan. I Ten ktory obiecal, ze bedzie z nami az do skonczenia swiata slowa dotrzyma. Spokojna glowa. I wszelkie spaczone interpretacje wyprostuje. Moze Twoje? Ale fajnie ze zabierasz glos w dyskusji.
|
Pn sty 21, 2019 6:27 pm |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5251
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
robaczek2 napisał(a): I Ten ktory obiecal, ze bedzie z nami az do skonczenia swiata slowa dotrzyma. Spokojna glowa. I wszelkie spaczone interpretacje wyprostuje. Moze Twoje? Ale fajnie ze zabierasz glos w dyskusji. Chyba nie tak działa, że jest, jest, jest coś źle, spaczonego a później nagle idą po rozum do głowy pod wpływem Ducha Świętego i prostują doktrynę. Nie, raczej jest tak jak zapowiedział Chrystus o losie Kościoła " bramy piekielne go nie przemogą" tzn jest jakiś trzon Kościoła który nigdy nie ulegnie wypaczeniu, co pokazuje np historia herezji ariańskiej, gdzie (jak gdzieś przeczytałem) większość wtedy Kościoła zdawała się jej ulegać, ale jakaś część kleru i teologów nigdy się jej nie poddała i odrzuciła w końcu tą doktrynę jako herezję. _______________________________________________________________ Myślę, że Kościół w swej konstrukcji trochę przypomina organ, gdzie dopóki istnieją nieliczne, ale zdrowe komórki macierzyste, zawsze może z nich odbudować tkanki i cały narząd - po jakiejś infekcji, chorobie czy struciu z zewnątrz. Jak wątroba, która ma zdolność regeneracji pod warunkiem, że nie zostały zniszczone te komórki macierzyste.
Ostatnio edytowano Pn sty 21, 2019 7:18 pm przez merss, łącznie edytowano 1 raz
scalenie dwóch postów
|
Pn sty 21, 2019 7:03 pm |
|
 |
exeter
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N gru 30, 2012 9:38 am Posty: 3264 Lokalizacja: Centralna Polska
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Wespecjan,Cytuj: Myślę, że Kościół w swej konstrukcji trochę przypomina organ, gdzie dopóki istnieją nieliczne, ale zdrowe komórki macierzyste, zawsze może z nich odbudować tkanki i cały narząd - po jakiejś infekcji, chorobie czy struciu z zewnątrz. Tak samo jak każda inna ludzka struktura. Sądzę, że kluczowym czynnikiem będzie co innego, to na ile w przyszłości Kościół będzie ludziom potrzebny. Kościół który marzy się Tobie, czyli zamknięta i obojętna na zachodzące wokół zmiany struktura będzie potrzebna coraz mniejszej grupie ludzi i skończy jak wiele innych religii, jako skansen, umierający wraz z ostatnim wyznawcą.
|
Pn sty 21, 2019 7:20 pm |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5251
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
exeter napisał(a): Kościół który marzy się Tobie, czyli zamknięta i obojętna na zachodzące wokół zmiany struktura będzie potrzebna coraz mniejszej grupie ludzi i skończy jak wiele innych religii, jako skansen, umierający wraz z ostatnim wyznawcą. Mokre sny onanisty....
|
Pn sty 21, 2019 7:26 pm |
|
 |
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 14565
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Wiosna czy zmierzch Kościoła?
Wystarczy przyjrzeć się dwudziestowiecznym pokoleniom Polaków. To urodzone tuż przed II WŚ było gorące lub zimne. Kolejne, wychowywane w latach 60- tych, mialo wszystko w głębokim poważaniu. Obecne pokolenie młodych ludzi to znów przący do silnej wiary i walczący z nią bezbożnicy. Podalam znane dane statystyczne, że wiara potrzebuje do odejścia trzech pokoleń. Zauważa się jednak, że ludzie pochodzący z ateistycznych rodzin rozglądają się za chrześcijaństwem. Dane statystyczne przewidują gwałtowny rozwój islamu, bo zawsze imponują młodym ci, którzy są waleczni o swe sprawy. Chrześcijaństwo statystycznie zniknie. To tylko jednak ludzkie prognozy. Mamy jak byk zapisane, że bramy piekielne nie przemogą. Pan Bóg ukrył K.Wojtyłę, by mógł zostać wybrany biskupem (nie miał go na liście Prymas Wyszyński). Bóg prowadzi ten Kościół sam. Uważam, że rozmowy wprowadzające różne punkty widzenia są pożyteczne, ale pod warunkiem że wszyscy mają dobrą wolę a nie są to przepychanki erystyczne mające na celu pokazanie czyje jest na wierzchu.
|
Pn sty 21, 2019 7:33 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|