Piszesz tak, jakby Jezus był jakąś znaczna personą w tamtych czasach, tymczasem Flawiusz kronikarz dziejów Izraela poświęca mu jakąś małą wzmiankę w dodatku przez jednych uznawaną w całości za fałszerstwo chrześcijan, przez drugich uznawaną tylko częściowo. Ta wzmianka to tzw. Testimonium Flavianum.



Chcesz wiedzieć , zacznij studiować fizykę, chemię, biologię itd. W biblii tego nie znajdziesz. Powody są zawsze naturalne i nieosobowe. Nie kryje się za nimi żaden dziadek z siwą brodą.

Co do Benedykta XVI to wcale mu się nie dziwię, że w tak czarnych barwach odmalował postać Piłata. Piłat okazuje się w tym fragmencie człowiekiem znacznie dojrzalszym niż Jezus, a to zawsze boli.

Dobry pomysl.
Sprobuj.
Moze dojdzie do Ciebie ze zadna z tych nauk nie odpowiada na pytania ostateczne. Np dlaczego DNA zawiera informacje?
A moze nie dojdzie.

Pewnie tak jak i Herod: https://www.youtube.com/watch?v=DIy_5hl5Gzo

Dla mnie teoria ewolucji wyjaśnia dużo, bardzo dużo. Powstanie pierwszego replikatora jest niewyjaśnione, ale gdy już się pojawił uruchomił proces, który jak przewrócone kostki domina doprowadził do powstania człowieka. Ten proces to (1) przypadkowa mutacja genów (2) selekcja naturalna. I to w zupełności wystarczy.
Co do pytań ostatecznych kończą się one tam, gdzie załamują się prawa fizyki. I wraz z nimi wszelkie pytania tracą sens. Pytanie: Czy przed wielkim wybuchem był Bóg? jest niedorzeczne, bo czasu nie ma, więc żadnego "przed" też nie ma. Zajmowanie się takimi rzeczami to strata czasu.

NIe da się wytłumaczyć, Algorytmy genetyczne nie są tak bardzo dobre.

Niekoniecznie. Czesto tak jest ze gdy brak odpowiedzi w ramach jednego systemu wystarczy zastosowac inne podejscie.
Ale podoba mi sie Twoje: gdy już się pojawił uruchomił proces, który jak przewrócone kostki domina doprowadził do powstania człowieka

Niektórzy wierzą w Boga-luk. Tylko, że takie podejście jest naiwne, bo po jakimś czasie luka się zapełnia i Bóg kurczy się coraz bardziej.

To oczywista oczywistość. Dowodzi nie światopoglądu, ale braku rozeznania i myślenia w systemie ewolucyjnym, gdzie każde pytanie znajduje odpowiedź. Tak dziala zwierzęcy mózg. Ludzki rozum poddaje to refleksji. Nie wiem? Szukam odpowiedzi.

Bzdury do kwadratu. Teoria ewolucji była właśnie produktem myślenia krytycznego. Przed powstaniem tej teorii otrzymywało się odpowiedzi typu: "Patrz jak Bóg to świetnie urządził" które są intelektualnie jałowe.

W jaki sposób ewolucja mogłaby stworzyć z martej materii świadomość? Zauważ że istnienie świadomosci jest sprzeczne z obecną fizyką.

Odniosłam się do Boga zapchajdziury i tego, że będzie funkcjonowal do końca świata. Refleksyjność dotyczy nielicznych.
W odniesieniu do wiary ma niewielkie znaczenie, bo dobry i zacny człowiek, ale prosty człowiek może sobie widzieć Boga nawet jako kierującego światem za pomocą ręki. Jego dobroć ukierunkowana jest tam, gdzie należy. Jego oddanie się Bogu również.
Świadomość w wersji materialnej funkcjonuje w wierzeniach Wschodu.

W jaki sposb?

Swiadomosc wykazuje zaskakujaca zaleznosc od materii jak na cos niematerialnego.

Fizyka mówi o obiektywnych obiektach typu elektron, proton, atom. Obiekty według fizyki nie wykazują żadnego wewnętrznego świata.

Nie rozumiem tego wyjasnienia. Fizyka mowi o prawach przyrody i dopoki nie podasz takiego prawa, ktore staloby w sprzecznosci z istnieniem swiadomosci, to nie mozesz stwierdzic ze przeczy ona jej prawom.

Nie masz dużego rozeznania jeśli chodzi o filozofię wschodu. Ale zawsze jakąś głupotę można palnąć, ekran monitora zniesie wszystko.