Autor |
Wiadomość |
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 14571
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Nie rozmawiasz, chyba odlatujesz. Nawet nie zrozumiałaś tego o czym on napisał. Uprzedziłam ewentualne jego sprostowanie.
|
Pt sty 23, 2015 9:58 pm |
|
 |
KarzełReakcji
Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
To w czym ta przyszłość kościoła jest rzekomo zagrożona?
Widzę, że w temacie dominują dwa stanowiska:
a) Jedni uważają, że zagrożenie dla Kościoła płynie głównie od zewnątrz, od świata, a Sobór Watykański II był znakomitym posunięciem, w kontekście działań współczesnego świata.
b) Inni uważają, że Kościół przystosował się do zepsutego współczesnego świata, zagrożenie dla Kościoła płynie głównie z wewnątrz - w środku Kościoła są pijawki, które go niszczą. W tym kontekście Sobór Watykański II był niczym innym, jak odejściem od nauczania prawdziwego Kościoła i przystosowaniem się Kościoła do współczesnego świata.
Pytanie. Czy podejście b nie oznacza, że jednak papieże popełniają błędy, a zatem nie ma czegoś takiego jak nieomylność papieska nadana św. Piotrowi przez Pana Jezusa?
_________________ Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.
|
Pt sty 23, 2015 11:21 pm |
|
 |
bezradny5
Dyskutant
Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 8:21 pm Posty: 155
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
KarzelReakcji, ta kwestia była już częściowo wałkowana w tym temacie. Co do nieomylności papieża to o tym nie mówimy. Bo czym jest nieomylność? Nieomylność musi być poprzedzona ex cathedrą. Jezus nie zrobił ze św. Piotra Boga, nie powiedział, ze każdy następca zawsze będzie bezbłędny w każdej sytuacji. Św. Piotr miał być skałą, która poprowadzi Kościół dalej.
Przecież w historii Kościoła było bardzo dużo zawirowań. Nawet istnieją do dzisiaj oficjialni antypapieże. Może gdyby nie pewne kręgi, to dzisiaj skazani bylibyśmy na kompletny zamęt? Jestem daleki od nazywania papieża antypapieżem, wręcz się sprzeciwiam takiemu podejściu. Uważam jednak, ze w Kościele może panować mniejsza lub większa herezja i sama możliwość nie jest moim widzimisiem, a czymś co można było obserwować w przeszłości Kościoła.
Podział w wątku polega na tym, że ja mówię, że herezja wydobywa się z odejścia od Tradycji. Z kolei druga strona twierdzi, że nie może być mowy o herezji, bo, w skrócie, papież jest papieżem. Ten argument do mnie nie trafia, tym bardziej patrząc na historie Kościoła. A jeżeli mam inne zdanie to muszę być zły, bo... papież jest papieżem i inaczej być nie może. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że papież nie jest Bogiem, bo nad nim stoi prawo niezłomne, dane nam od Boga.
|
So sty 24, 2015 9:04 am |
|
 |
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
 Re: Przyszłość Kościoła
merss
Nie rozmawiasz, chyba odlatujesz.
Przypomniał mi się fragment z filmu o św. Teresie od Jezusa. Rozmawiała bodaj z jakimś kapłanem właśnie o locie orła (coś w tym stylu). On jej odpowiedział mniej więcej tak: - Nie wszyscy są orłami, osiołki też są potrzebne. Na co Teresa: -Ale jak osiołek wejdzie na bagnisty teren i zaplącze się w jakieś krzaki, może już stamtąd nie wyjść.
No i tu jest właśnie ogromny dylemat, a powinien to rozumieć każdy człowiek dobrej woli, poczuwający się do odpowiedzialności za brata, w duchu miłości.
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
So sty 24, 2015 11:44 am |
|
 |
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 14571
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Rozumiem i mam dylemat...czasem trzeba podejmować trudne i niewdzięczne decyzje.
|
So sty 24, 2015 12:10 pm |
|
 |
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Papież Leon XIII o masonerii: Ich ostatnim celem jest zupełne wywrócenie porządku kościelnego i państwowego, jaki się wytworzył dzięki religii chrześcijańskiej, a postawienie natomiast nowego porządku wedle swojego ducha, na podstawie i wedle praw wziętych z naturalizmu.
Przypatrzmy się, czy aby nie podążamy tym duchem. To nie są rzeczy drugo czy trzeciorzędne. Niestety, ale wszelkie zaniedbania na polu formacyjnym (w tym oczywiście osobiste zaangażowanie i zainteresowanie, tj. jego brak) muszą dać zgniły owoc poszerzenia dróg odstępstwa od wiary, gdyż osoby nie znające swojej wiary są łatwym obiektem manipulacji oraz łatwo oszukują same siebie. Wiem z osobistego doświadczenia, dlatego też stałam się bardzo czuła na te rzeczy. A kiedy dobrzy śpią, źli się uwijają.
merss
Ale to nie są krokodyle łzy, co?
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
So sty 24, 2015 10:07 pm |
|
 |
clementius
Zagadywacz
Dołączył(a): N gru 12, 2010 1:59 pm Posty: 103
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Kosciol,czes.kastel,rzym.castellum=miejsce obronne,w oryginale greckim eclesia-tj.zgromadzenie wiernych,wspolnota,raczej nie wskazujace na typowo ludzka organizacje o okreslonym statusie prawnym zatwierdzonym przez wladze swiecka.Chrystusowa eclessia-prawdziwie,nie pozornie oddani Jezusowi ludzie nawroceni w duchu,owa apokaliptyczna niewiasta moralnie i duchowo czysta,obleczona w slonce,przesladowana przez zlego przez 1260dni,lat(?) ostoi sie wedlug Slowa napewno,gorzej z organizacjami ludzkimi,ktore podaja sie za boskie,a ich uczynki-tolerowanie zla-przecza idei chrzescijanstwa
|
N sty 25, 2015 8:41 pm |
|
 |
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Kościół zliberalizowany owszem, stałby się czysto ludzką instytucją, w której Pan Jezus byłby albo nieustannie znieważany, abo całkiem zeń wyrzucony.
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
N sty 25, 2015 9:23 pm |
|
 |
Jozek
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm Posty: 3714
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Cytuj: zbliżenia papieża z ludźmi "z marginesu Obejmuje trędowatych. Nie jest to akceptacja dla trądu który tego człowieka zabija ,a przytulenie cierpiącego do własnego serca.Nie wiem ,czy potrafił bym zdobyć się na tyle miłości ,pokonując niestety - własne obrzydzenie.
_________________ Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131
|
Wt sty 27, 2015 1:05 am |
|
 |
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Burzliwy wiek XX, a szczególnie jego druga połowa, z pewnością stawiała nowe wyzwania Kościołowi, w szczególności duszpasterskie. Duszpasterstwo "wyzwolonych", oczarowywanych "oświeconymi" ideałami, jak to mawia Pan S. Michalkiewicz - duraczonych z wszelkich możliwych stron, wymagało jakiś nowych sposobów dotarcia do człowieka. Tylko, że po drodze stały się jakieś czary- mary i okazało się, że całe to wyzwanie duszpasterskie (nie powiem, na pewno trudne wyzwanie), dało się podjąć drogą " na skróty" i jakoś tak, zamiast człowieka pociągnąć wzwyż, Pan Bóg został uszczuplony o jeden ze Swych przymiotów - Sprawiedliwość. Zawsze to łatwiej odjąć Bogu Jego przymiot, aniżeli podjąć trud głoszenia niepopularnych prawd - wielka to pokusa, tym bardziej, że sami wierni nie są tu bez winy, a i czasy były bardzo trudne. A jak się Pana Boga trochę uszczupli, to i teologia ulega zmianie, stąd też wysiew różnych mondrości, nazywanych dla zmyłki lepszym rozumieniem Ewangelii, spraw wiary, Boga. To, że to lepsze rozumienie wywraca całą Ewangelię do góry nogami i całkiem zmienia jej wydźwięk, a więc w konsekwencji nie jest w stanie podźwignąć ducha do Boga, a w każdym bądź razie może to nieźle utrudnić - to już właściwie nieistotny szczegół (?). Moje twierdzenia można łatwo udowodnić na prostych przykładach, tu nie trzeba być wielkim znawcą teologii. A że dziś pożar staje się coraz większy, to pojawia się kolejna pokusa szukania rozwiązań "na skróty", co jest zresztą na rękę ludziom przyzwyczajonym do wygód, nie zaprawionych w boju, nie nawykłych do ujmowania sobie czegokolwiek, tym bardziej, że rządy krajów rozwiniętych coraz bardziej zacieśniają pętle na szyjach katolików wiernych Prawdzie Ewangelii, poprzez narzucanie polityki społecznej sprzecznej z wiarą katolicką, więc i wymagania ewangeliczne wzrosły. Tylko komu się dziś chce zrzucać ciepłe bamboszki?
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
Wt sty 27, 2015 9:18 pm |
|
 |
Małgosia
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm Posty: 17557
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Taki mały głos w sprawie (niestety, tylko link, bo nie mogę skopiować tekstu): http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-sw ... oceni.html
_________________ "Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/
|
Wt sty 27, 2015 9:31 pm |
|
 |
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Jozku
Objęcie trędowatego to bardzo piękny gest, ale chyba sam przyznasz, że aby to czynić, nie trzeba się odrywać od Prawdy Ewangelii? Piszę to na wszelki wypadek, ponieważ dziś różne środowiska używają Papieża, a także i miłość bliźniego jako broni przeciwko Ewangelii i Kościołowi, łącząc obrzydliwą destrukcję z piękną miłością. W moim bliskim środowisku byłam świadkiem takich akcji.
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
Wt sty 27, 2015 9:42 pm |
|
 |
Martyś
Gaduła
Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 3:48 pm Posty: 521
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Przyszłość Kościoła
Autor wpisu chowa głowę w piasek. Nie można przejść obojętnie obok katolika publicznie znieważającego papieża.
|
Wt sty 27, 2015 10:34 pm |
|
 |
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
 Re: Przyszłość Kościoła
(Ciachciacz)
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
Śr sty 28, 2015 5:29 pm |
|
 |
castorian
Gaduła
Dołączył(a): Śr maja 04, 2011 8:49 pm Posty: 823
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Przyszłość Kościoła
EDIT:
Castorian odnosi się do linku z usuniętego postu. R.
http://www.pch24.pl/synowska-prosba-do- ... 633,i.html Tak czytam i niestety dochodzę do jednego wniosku. Wwszystkie czarnowidztwo nawet wykrzyczane wprost przed samym papieżem, przy wsparciu milionów podpisów wiernych utożsamiających się z tym, co dziwnego da się dostrzec nie ma żadnej zasadnej możliwości przerodzenia się w konkretny czyn w stronę ewangelii. Ja śledzę żywoty osób, które coś wniosły ocenianego jako pozytywne. To postawę pracy u podstaw, w swoim kręgu wpływu, bardzo często splędor, rozgłos nie tyka owej osoby, ale osoby przyczepki. Zdrowe organizacje zabiegają i chylą czoła takim osobom. One to robią w sposób ićie naturalny, z pełnym poświeceniem, często za przysłowia miskę soczewicy. Generalną cnotą takich osób jest posłuszeństwo i pokora, nawet w obliczu percepcji działań wbrew temu właściwemu przepływowi. Stawanie okoniem, patrzenie z nostalgia jak bywało kiedyś to droga do stagnacji, regresu. Na możliwość stania się naturalnym autorytetem w jakiejkolwiek dziedzinie to lata mrówczej pracy, brzemię popełnianych błędów i wyzbycie się oczekiwania docenienia włożonego w to wysiłku. Taka osoba dopiero stając na forum wzbudza ta iskierkę to konkretnych dziłań, zmian. Współczesna rzeczywistość jest taka, że próbuje się nam ludziom wykoślawić dar uznawania kogoś za autorytet. miliony certyfikatów, tysiące szkól sprzedających dyplomy, media kreujące osoby żądne splendoru. Kościół jako jedna z nie licznych instytucji była przed długi okres nie do ruszenia temu prądowi. Ludzie stąd albo tym się zachwycali i szukając tam ostatniej wysepki z autorytetami, albo płyneli z prądem uznając skostniałość i archaiczność tworu, gdzie kryteria bycia autorytetem we współczesności bardzo się rozszerzyły i rozwodniły. Jednak żeby nie było różowo, ludzie tworzący Kościół z wykoślawionym darem rozpoznawania autorytetów też go tworzą zmieniają, nawet jeśli nie dzieje się do z rozgłosem. W pewnych uwarunkowaniach społecznych oni też zaczynają tworzyć hierarchię, ich zachowania nawet w sposób nieświadomy, bardzo często prowadzą do działań sprzecznych z naturą i powołaniem Kościoła. Te działania są bardzo medialne, stanowią wodę na młyn wszystkich, którym Kościół jest ością w gardle. to z koleji uruchomiło konieczność stanięcia ponownie w prawdzie. To co się teraz dzieje jest bolesnym ale wyraźnym oczyszczeniem odnowieniem Kościoła (2000 lat potoku słów wraz z ewolucją ich znaczenia, rozumienia; skandale; naciski; spory wewnętrzne jawne i ukryte) wylaniem, rozświetleniem tego jak to wygląda naprawdę, a nie jak się wydaje wyglądać. To jest niezbędne do odzyskania potencjału kroczenia właściwa drogą, skierowania światła na te naturalne autorytety, dopuszczenie ich do sterów. Stąd to co się dzieje należny racze patrzeć na chłodno. Zwykłe mechanizmy funkcjonowania. Oczyszczanie, odnawianie, remontowanie nigdy nie przebiega bezboleśnie, ale przywraca funkcjonalność, łata dziury przez, które wylatuje energia.
|
Cz sty 29, 2015 11:24 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|