Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 6672
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Należy przyznać że na tle takiego hinduizmu, buddyzm prezentuje się całkiem nieźle. Podczas gdy hinduizm to raczej prymitywizm, to buddyzm ze swoim wyrafinowaniem intelektualnym robi wrażenie. Podstawą buddyzmu jest "doświadczenie" powstałe z przeprogramowania mózgu długotrwałą medytacją. Po co chodzić do "kościółka" skoro można "lepiej" medytować i odkryć "prawdę"? Twierdzi się że że świat jest iluzją ,od której nie uwalnia śmierć, ale uwalnia medytacja. Brzmi to niemal jak slogan reklamowy: "od iluzji nie uwolni cię nawet śmierć, uwolni nowa odmiana LSD" Przedstawiają się jako religia a raczej filozofia "szersza", czyli Jezus to bodhisattwa, Chrześcijaństwo to "prowizorka" dobre dla plebsu itp.
|
Śr maja 16, 2018 9:14 am |
|
 |
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 5403
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Andy72 napisał(a): Podstawą buddyzmu jest "doświadczenie" powstałe z przeprogramowania mózgu długotrwałą medytacją.
No jeśli to prawda, to buddyzm to nic innego jak propozycja behawioralnej zmiany biochemii mózgu na znieczulającą od świata, a jeśli tak, w zasadzie różni się to od farmakologii tylko w obszarze metody. Katolicyzm proponuje coś zupełnie odmiennego: zostajesz trzeźwy na umyśle, choćby bolało, bo tylko tak możesz poznawać rzeczywistość i Boga.
|
Śr maja 16, 2018 9:25 am |
|
 |
witoldm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn mar 20, 2006 11:39 pm Posty: 3622 Lokalizacja: Roztocze
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Tylko co. Odkrycie prawdy to nie wszystko. Jest jej nieskończenie wiele. Wiara religijna pozwala na odkrywanie tej cennej, fundamentalnej prawdy. Natomiast wyciszenie się medytacją, tylko po to by poznać prawdę ( każdą ), to takie przyjęcie uniwersum. Czyli coś jak wtrącające wypowiedzi - Lidki, ( że to g.... prawda). Bo nie ze wszystkiego, nie z każdej prawdy człowiek w swym życiu kożysta. Po to ukierunkowujemy się w prawdzie, przez religię. By nie łykać plew, a tylko czyste ziarno.
Uniwersum prawdy jest szerszym poznaniemn pod tym względem jest górą. Lecz uniwersum prawdy, jest też mało możliwe by się w nim zrealizować. Ot tak dla zaspokojenia ciekawości tak. Ale czasu wiele nie mamy, by za tym iść. No niech wszyscy medytują. A kto ich ochroni i wyżywi? Trzeba jednak dokonywać wyboru użytecznej prawdy.
_________________ prezydent Legionu Maryi p.Brzozówka
|
Śr maja 16, 2018 9:40 am |
|
 |
wujo44
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lut 06, 2005 11:34 pm Posty: 2308
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Andy72 napisał(a): Należy przyznać że na tle takiego hinduizmu, buddyzm prezentuje się całkiem nieźle. Podczas gdy hinduizm to raczej prymitywizm, to buddyzm ze swoim wyrafinowaniem intelektualnym robi wrażenie. Podstawą buddyzmu jest "doświadczenie" powstałe z przeprogramowania mózgu długotrwałą medytacją. Po co chodzić do "kościółka" skoro można "lepiej" medytować i odkryć "prawdę"? Twierdzi się że że świat jest iluzją ,od której nie uwalnia śmierć, ale uwalnia medytacja. Brzmi to niemal jak slogan reklamowy: "od iluzji nie uwolni cię nawet śmierć, uwolni nowa odmiana LSD" Przedstawiają się jako religia a raczej filozofia "szersza", czyli Jezus to bodhisattwa, Chrześcijaństwo to "prowizorka" dobre dla plebsu itp. Widzisz, problem w tym, że wasz papież nie widzi problemu: https://www.youtube.com/watch?v=GYQ15bpnzQE 
_________________ 1 Kor. 8:1 " Wiedza pychą nadyma ... "
|
Pt maja 18, 2018 7:53 pm |
|
 |
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 14694
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
To raczej charyzmat złożony w Kościele katolickim, by ludzi łączyć. To wskazał papież. Jaki z ciebie pożytek skoro jedynie mantrujesz i malutki rozumek wystarczy lub jego brak, by zobaczyć, że ulewasz to co ci leży na wątrobie. Przychodzisz do źródła swych problemów. Tak jak i niektórzy inni. Jak im mocno źle, przychodzą tutaj winić: Boga, papieża, katolików. Na chwilę im ulży. Nie wiedzą jak inaczej sobie poradzić z niepokojem serca. Ludzi dobrej woli znajdziesz w każdej religii i razem mogą ten świat czynić lepszym. Ktoś im powinien przewodzić, podawać rękę, wychodzić naprzeciw i wskazaleś osobę, wlaściwą osobę. 
|
Pt maja 18, 2018 9:18 pm |
|
 |
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 6672
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Ja raczej boję się że buddyzm może okazać się prawdziwy.
|
Pt maja 18, 2018 9:23 pm |
|
 |
wujo44
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lut 06, 2005 11:34 pm Posty: 2308
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Andy72 napisał(a): Ja raczej boję się że buddyzm może okazać się prawdziwy. Widzisz, i tu jest problem  Bo skoro zakładasz, że buddyzm może okazać się prawdziwy, to nieprawdziwy jest Jezus. Ale teraz rozumiem, dlaczego piszesz, że " jesteś z papieżem w pełnej łączności", widocznie obaj tak zakładacie.
_________________ 1 Kor. 8:1 " Wiedza pychą nadyma ... "
|
So maja 19, 2018 9:22 am |
|
 |
wujo44
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lut 06, 2005 11:34 pm Posty: 2308
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
merss napisał(a): To raczej charyzmat złożony w Kościele katolickim, by ludzi łączyć. Obawiam się, że mylisz charyzmat, ze zwiedzeniem, bo materiał zaprezentowany przez papieża takim jest. Cytuj: Jaki z ciebie pożytek skoro jedynie mantrujesz i malutki rozumek wystarczy lub jego brak, by zobaczyć, że ulewasz to co ci leży na wątrobie. Problem w tym, że to nie kwestia moje rozumku, a Pisma, które mówi: J 1:12 bw "Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego," Rz 8:14 bw "Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi." Rz 8:16 bw "Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy." Skoro tak, to jaki duch prowadzi ludzi, którzy odrzucają Jezusa, DŚ ? W istocie demoniczny, a papież w tym uczestniczy, bo ma taki " charyzmat" ! Cytuj: Jak im mocno źle, przychodzą tutaj winić: Boga, papieża, katolików. Na chwilę im ulży. Nie wiedzą jak inaczej sobie poradzić z niepokojem serca. Ale mi ze sobą nie jest źle  Nie rób z siebie psychologa na odległość. Nie wmawiaj sobie, że ja winię za to Boga, bo zrobisz sama sobie krzywdę. a to, że wskazuję na różnicę na podstawie Słowa to jest zabieranie głosu w dyskusji. Jeśli twoje pisanie ma mieć jakikolwiek sens, to proponuję z Biblią wykazać, że papież ma rację.Cytuj: Ludzi dobrej woli znajdziesz w każdej religii i razem mogą ten świat czynić lepszym. Dobra wola nie uchroni nas przed błędem, zwiedzeniem itp. Cytuj: Ktoś im powinien przewodzić, podawać rękę, wychodzić naprzeciw i wskazaleś osobę, wlaściwą osobę.  Tak, papież prowadzi ich za rękę, chce im przewodzić, pytanie tylko do czego ich prowadzi, skoro nie potrafi skonfrontować tego co mówi, z tym co mówi Pismo.
_________________ 1 Kor. 8:1 " Wiedza pychą nadyma ... "
|
So maja 19, 2018 9:36 am |
|
 |
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 6672
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
wujo44 napisał(a): Widzisz, i tu jest problem  Bo skoro zakładasz, że buddyzm może okazać się prawdziwy, to nieprawdziwy jest Jezus. Ale teraz rozumiem, dlaczego piszesz, że " jesteś z papieżem w pełnej łączności", widocznie obaj tak zakładacie. Wierzę że jest Jezus tylko buddyzm mówi że to jeden z bodhisattwów a niebo jest czasowe i jest iluzją. Nie podoba mi się że w buddyzmie "życie jest cierpieniem" i że należy pozbyć się pragnień. I rozróżniam Mały Wóz od Wielkiego Wozu. O ile Mały Wóz jest sensowny, bo chcą się wyzwolić od życia (samsary) będącego przekleństwem, to w Wielkim Wozie właśnie należy ślubować że się nie wyzwoli (zostać bodhisattwą). To tak, jakby w chrześcijaństwie wybrać piekło, by nie być posądzonym o egoizm Mam złe doświadczenia, bo na Usenecie jest jeden zwolennik Wielkiego Wozu ,który twierdzi że chrześcijaństwo i Mały Wóz to prowizorki, i najchętniej poprzerabiałby wszystkich w bodhisattwów. 
|
So maja 19, 2018 9:49 am |
|
 |
wujo44
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lut 06, 2005 11:34 pm Posty: 2308
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Andy72 napisał(a): wujo44 napisał(a): Widzisz, i tu jest problem  Bo skoro zakładasz, że buddyzm może okazać się prawdziwy, to nieprawdziwy jest Jezus. Ale teraz rozumiem, dlaczego piszesz, że " jesteś z papieżem w pełnej łączności", widocznie obaj tak zakładacie. Wierzę że jest Jezus tylko buddyzm mówi że to jeden z bodhisattwów a niebo jest czasowe i jest iluzją. Nie podoba mi się że w buddyzmie "życie jest cierpieniem" i że należy pozbyć się pragnień. I rozróżniam Mały Wóz od Wielkiego Wozu. O ile Mały Wóz jest sensowny, bo chcą się wyzwolić od życia (samsary) będącego przekleństwem, to w Wielkim Wozie właśnie należy ślubować że się nie wyzwoli (zostać bodhisattwą). To tak, jakby w chrześcijaństwie wybrać piekło, by nie być posądzonym o egoizm Mam złe doświadczenia, bo na Usenecie jest jeden zwolennik Wielkiego Wozu ,który twierdzi że chrześcijaństwo i Mały Wóz to prowizorki, i najchętniej poprzerabiałby wszystkich w bodhisattwów.  Bez sensu 
_________________ 1 Kor. 8:1 " Wiedza pychą nadyma ... "
|
So maja 19, 2018 10:28 am |
|
 |
Conan
Dyskutant
Dołączył(a): Cz paź 18, 2018 9:47 pm Posty: 493
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
A ja byłbym mega ciekawy jak wyglądałaby rozmowa Jezusa z Buddą ? Wydana w takiej formie książka byłaby naprawdę czymś wielkim. Myślę, że zrewolucjonizowałaby ona zarówno chrześcijaństwo jak i buddyzm
|
Cz paź 25, 2018 7:49 pm |
|
 |
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 3533
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Z całą pewnością by się dogadali ku zdziwieniu licznych czytelników. Ci bardziej ortodoksyjni byliby skłonni Jezusa uznać za zdrajcę i od tej chwili traktować jak heretyka.
_________________ Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!
|
Cz paź 25, 2018 8:07 pm |
|
 |
Conan
Dyskutant
Dołączył(a): Cz paź 18, 2018 9:47 pm Posty: 493
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
towarzyski.pelikan napisał(a): Z całą pewnością by się dogadali ku zdziwieniu licznych czytelników. Ci bardziej ortodoksyjni byliby skłonni Jezusa uznać za zdrajcę i od tej chwili traktować jak heretyka. Tak, bo tylko z martwymi ludźmi, mistykami przeszłych wieków możemy robić co chcemy, zinterpretować po swojemu. Nikt nie powie " nie to miałem na myśli "
|
Cz paź 25, 2018 8:11 pm |
|
 |
tomek87
Dyskutant
Dołączył(a): Śr maja 04, 2011 2:48 am Posty: 162
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Przyznam się, że nigdy nie wchodziłem głębiej w zagadnienia buddyzmu, poza kilkoma podstawowymi informacjami praktycznymi, które dały mi wrażenie pewnych cech wspólnych z filozofią życia proponowaną w chrześcijaństwie przez Jezusa.
Przede wszystkim odnośnie kwestii wyzbycia się przywiązania się do czegokolwiek związanego z życiem materialnym. Nawoływania Jezusa do sprzedania wszystkiego, co się ma i pójścia za nim, przedkładaniu troski o życie duchowe nad własną rodzinę, czy nawet własnego ciała, ma znamiona wspólnych cech z wyciszeniem własnych myśli i pragnień, jako skutek medytacji buddyjskiej, mającej na celu osiągnięcie nirwany, w której upatrywać można analogii do zbawienia.
Jednocześnie, w tym roku, odwiedziłem turystycznie pierwszy raz kilka wielkich chińskich świątyń buddyjskich i taoistycznych. Szczerze mówiąc, moje wrażenie było dość zaskakujące. Wszystkie te ołtarze, figurki, dekoracje z kwiatami, kadzidłami i ogólnie panująca atmosfera modlitewna bardzo przypominały mi … chrześcijańskie kościoły i sanktuaria. Nie wiem do końca, jak to wrażenie zinterpretować. Myślę, że może to jest jakaś estetyczna zbieżność w potrzebie czczenia sił wyższych, w różnych kręgach kulturowych?
|
N lis 04, 2018 6:19 pm |
|
 |
przepraszam
Gaduła
Dołączył(a): So wrz 08, 2007 4:38 pm Posty: 527
Płeć: kobieta
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Metody buddyzmu a nie sam buddyzm stanie się niedługo religią przyszłości a to dlatego że jest użyteczny w przeciwieństwie do chrześcijaństwa. I pomaga a nie rozjątrza problemy. Już dziś choćby taki Mindfullnes znajduje zastosowanie w leczeniu uporczywych depresji. A co proponuje chrześcijaństwo? Cierp więcej, cierpienie jest darem, zjednocz się w cierpieniu z Chrystusem, słowem same dyrdymały.
|
Cz lis 22, 2018 11:29 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|